Bild 2Bild 2Bild 2Bild 2Bild 2Bild 2Bild 2
août
23
Classé sous (Allgemein) de Charlotte sur 23-08-2007

Ce n’est pas parce que j’ai passé la première nuit de ma vie dans une caravane que le camping de Mescherin m’a plu mais bien pour son ambiance et son environnement.

Le camping de Mescherin existe depuis plus de 50 ans. « Il a survécu à la réunification », lâche non sans humour un des responsables. Mais de justesse. Car une fois privatisé dans les années 90, le camping a failli y rester. « Même si on a de la clientèle, ce n’est pas possible d’en vivre, c’est trop petit. » Mais de là à laisser couler le navire, non : le camping a été repris depuis par une association de la commune, la Dorfverein am Oderstrom e.V. « Des Autrichiens de passage chez nous nous ont dit que nous étions le seul camping directement au bord des pistes cyclables de l’Oder-Neisse », répète fièrement le Maire de la commune.

Et tout y est. Tentes et caravanes sont à louer pour les plus spontanés, de superbes images sont offertes sur les bords de l’Oder pour les plus matinaux. Et le Maire est encore là pour vous aider, vous concoctant des petits rendez-vous matinaux chez son collègue polonais, à Gryfino



2 Commentaires sur "Coup de cœur pour le camping de Mescherin"
pl Marta le 25. août 2007 à 09:30

Es gibt ein Gedicht von einer polnischen Dichterin (Nobelpreisträgerin), Wisława Szymborska

“Psalm” Wisławy Szymborskiej:

O, jakże są nieszczelne granice ludzkich państw!
Ile to chmur nad nimi bezkarnie przepływa,
ile piasków pustynnych przesypuje się z kraju do kraju,
ile górskich kamyków stacza się w cudze włości
w wyzywających podskokach!

Czy muszę tu wymieniać ptaka za ptakiem jak leci,
albo jak właśnie przysiada na opuszczonym szlabanie?
Niechby to nawet był wróbel – a już ma ogon ościenny,
choć dzióbek jeszcze tutejszy. W dodatku – ależ się wierci!

Z nieprzeliczonych owadów poprzestanę na mrówce,
która pomiędzy lewym a prawym butem strażnika
na pytanie: skąd dokąd – nie poczuwa się do odpowiedzi.

Och, zobaczyć dokładnie cały ten nieład naraz,
na wszystkich kontynentach!
Bo czy to nie liguster z przeciwnego brzegu
przemyca poprzez rzekę stutysięczny listek?
Bo kto, jeśli nie mątwa zuchwale długoramienna,
narusza świętą strefę wód terytorialnych?

Czy można w ogóle mówić o jakim takim porządku,
jeżeli nawet gwiazd nie da się porozsuwać,
żeby było wiadomo, która komu świeci?

I jeszcze to naganne rozpościeranie się mgły!
I pylenie się stepu na całej przestrzeni,
jak gdyby nie był wcale w pół przecięty!

I rozleganie się głosów na usłużnych falach powietrza:
przywoływawczych pisków i znaczących bulgotów!

Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.
Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr.

fr hervé le 25. août 2007 à 23:24

La caravane passe……….

laisser un commentaire
Nom: 
Email: 
URL: 
Commentaires: 
  • Recherche



Drôle d’appel au don


  • Le chemin


    Carte

  • Recommender Veloblog